poniedziałek, 29 września 2008

“Deliberacji o marginalizacji część druga(II z III), czyli spotkanie na Chłodnej 25”

Zaproszeni uczestnicy nie tylko chętnie dzielili się z resztą grupy swoimi obawami i nadziejami, ale także wspólnie wypracowali zgodne stanowisko, które zostanie przedstawione stołecznym włodarzom w postaci swoistego memorandum. Co się w nim znajdzie?

Zawarto w nim, przede wszystkim, sprecyzowane postulaty dotyczące oczekiwań Warszawiaków względem Euro 2012. Trzeba przy tym dodać, że stolicę pojmujemy tu znacznie szerzej niż wyznaczałyby to li tylko granice administracyjne, jednoznacznie definiujące jej zasięg. Interesowała nas cała Aglomeracja Warszawska, czyli stolica wraz z przyległymi do niej gminami. I właśnie dlatego, jednym z wielce oczekiwanych uczestników debaty była Sołtys gminy Zalesie Górne - Pani Ewa Stroińska. Zabierając głos, wyraziła, między innymi, swą nadzieję na możliwość rewitalizacji leżącej na terenie jej gminy perły Mazowsza - ośrodka “Wisła”, dysponującego ogromną bazą rekreacyjną (m.in. stawem z łódkami, parkiem wypoczynku itp). Pani Sołtys uważa bowiem, że miejsce to może stać się kołem napędowym naszej turystyki opartej na eksponowaniu jakże malowniczych terenów w rozlewiskach Wisły. Ale nie tylko Zalesiu Górnemu zależy na zazielenieniu aglomeracji warszawskiej. Również i pozostali mieszkańcy stolicy z chęcią przywróciliby do życia rozmaite “tereny tlenotwórcze”, których tak niewiele jest przecież w centrum miasta. Mowa tu chociażby o tzw. Lasku Bielańskim, który ostatnimi czasy stracił wiele na swej atrakcyjności. “Odzyskaniu” parków i skwerków dla spacerowiczów towarzyszyć mogłyby rozmaite inwestycje, takie jak budowa kawiarenek czy restauracji. Ale tym, na co zwracali uwagę wszyscy uczestnicy debaty, była przede wszystkim długofalowość postulowanych przedsięwzięć. Nie mówimy tu bowiem o prowizorycznych ogródkach dla kibiców organizowanych wokół stadionów na czas rozgrywek, lecz o lokalach “z prawdziwego zdarzenia”, które będą funkcjonowały przez długie lata jeszcze po zakończeniu Mistrzostw. Snucie tak dalekosiężnych planów świadczą o dużej odpowiedzialności obywateli, przyzwyczajonych raczej przez poprzedni ustrój do rozwiązań tymczasowych, aktualnych “tu i teraz”. To być może dlatego tak bardzo pragniemy teraz stabilizacji i unormowania sytuacji?

Kolejnym ważnym głosem pojawiającym się w dyskusji była chęć zrównoważenia dostępu do obiektów rekreacyjnych dla mieszkańców wszystkich dzielnic Warszawy. Oczywiście najgorliwszymi zwolennikami tej koncepcji byli obecni wśród zgromadzonych aktywni amatorzy sportu i to oni najwytrwalej walczyli o włączenie tego punktu do powstającego memorandum. Jednak pozostali dyskutanci bez wahania zgodzili się, że baza sportowa jest w naszym mieście zdecydowanie niedostatecznie rozbudowana, a nawet jeśli już mamy takie obiekty - ich ograniczona dostępność zniechęca lub wręcz uniemożliwia zainteresowanym korzystanie z nich. Euro 2012 jako wielka feta sportu mogłoby przyczynić się również do popularyzacji zachowań fair play na stadionach, zarówno wśród zawodników, jak i kibiców. I tu właśnie pojawił się kolejny postulat: korzystając w wielkich przedsięwzięć inwestycyjno - prawnych, towarzyszących przygotowaniom do Mistrzostw, można by przyjrzeć się bliżej polskiemu prawu - jego niedociągnięciom i absurdalnym ustawom. Należałoby znacznie zwiększyć szacunek dla przepisów poprzez wycofanie niestosowalnych , nierealnych artykułów, narażających nasz Wymiar Sprawiedliwości na śmieszność. Prawo ma przecież wyznaczać granice zachowań, nie zaś - wzbudzać oburzenie, czy złośliwe komentarze. Idąc dalej po linii modernizacji instytucji państwowych, trzeba by zastanowić się również i nad zmianą funkcjonowania stołecznych urzędów. Od zawsze mawiało się, że urzędnik jest wrogiem interesanta. Ta odwieczna prawda jest niestety nadal aktualna, wnosząc po zgorzkniałych nastrojach, panujących wśród uczestników debaty toczącej się przy ul. Chłodnej 25. Stąd kolejny postulat - musimy dążyć do otwarcia placówek państwowych na potrzeby obywateli. I nie chodzi tu tylko o zwiększenie ich dostępności poprzez np. wydłużenie godzin pracy, ale przede wszystkim - o zmianę mentalności osób w nich zatrudnionych, skłonienie do współdziałania z innymi ośrodkami na niższych (i wyższych) szczeblach. Bo tylko tworząc sieci współpracy możliwe jest prowadzenie efektywnej administracji państwowej. Wszystkie te zmiany i udoskonalenia mają na celu zwiększenie partycypacji społecznej wśród obywateli Warszawy oraz skłonienie ich do czynnego udziału w życiu miasta, a także trosce o jego mieszkańców.

Justyna Kopczyńska, koordynatorka Pilnujemy Euro 2012 - Warszawa

Część I

Brak komentarzy: