wtorek, 7 października 2008

Prawne perypetie pewnego kuratora.

Skończył się pierwszy akt sporu dotyczącego kuratora ustanowionego dla Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN). Chwilowe spowolnienie tempa wydarzeń pozwala na moment refleksji. Można się zastanowić nad niektórymi aspektami sporu, w tym i nad wątkiem prawnym – czy ustanowienie kuratora i jego działania były w świetle obowiązującego prawa dopuszczalne ? I drugie pytanie – jeśli działania ministra, trybunału arbitrażowego i kuratora były legalne, to jak scharakteryzować groźby ze strony FIFA i UEFA, w których powtarzał się zarzut bezprawności podjętych w Polsce działań ?
Żeby wyjaśnić tą prawną komplikację, należy zrozumieć dwoisty charakter prawny Polskiego Związku Piłki Nożnej jako jednocześnie polskiego stowarzyszenia oraz członka FIFA i UEFA.
Polski Związek Piłki Nożnej jest stowarzyszeniem prawa polskiego - polskim związkiem sportowym w rozumieniu art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o sporcie kwalifikowanym. Przepisy polskie nadają mu pewne szczególne uprawnienia i powierzają zadania publiczne – prawny monopol na organizowanie działalności w pewnej dziedzinie sportu kwalifikowanego, tzn. piłce nożnej. PZPN wydaje np. licencje zawodnicze (art. 29 ustawy o sporcie kwalifikowanym). Z tego względu pozycja prawna PZPN wobec rządu czy jego własnych członków jest dużo pewniejsza niż pozycja prawna „zwykłego” stowarzyszenia (np. związku kibiców), jednak równocześnie PZPN podlega wzmożonemu nadzorowi prowadzonemu przez Ministra Sportu i Turystyki (Minister Sportu) i Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim (Trybunał Arbitrażowy). Przepis art. 23 ustawy o sporcie kwalifikowanym stanowi, że jeżeli działalność polskiego związku sportowego jest niezgodna z prawem, postanowieniami statutu lub regulaminów, Minister Sportu w zależności od rodzaju i stopnia stwierdzonych nieprawidłowości może zwrócić się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim o zastosowanie odpowiednich środków, m.in. o zawieszenie członków jej władz. Do czasu rozstrzygnięcia postępowania Trybunał Arbitrażowy może wyznaczyć kuratora (tzw. kuratora tymczasowego, bo jest też możliwość wyznaczenia kuratora już po zawieszeniu władz PZPN, do czego nie doszło).
Taki też był scenariusz wydarzeń, które tak zbulwersowały środowisko sportowe i polską opinię publiczną – minister dnia 26 września 2008 r. złożył wniosek o zawieszenie w czynnościach członków zarządu i komisji rewizyjnej PZPN powołując się na stwierdzone w czasie postępowania kontrolnego naruszenia przepisów prawa, statutu i regulaminów PZPN. Postanowieniem z dnia 29 września 2008 r. Trybunał Arbitrażowy powołał kuratora (na czas postępowania) w osobie znanego specjalisty od prawa karnego, dr hab. Roberta Zawłockiego. Wyznaczenie kuratora, któremu przysługują ustawowe uprawnienia Zarządu polskiego związku sportowego (art. 23a ust. 6 ustawy o sporcie kwalifikowanym) miało w założeniu umożliwić „przygotowanie dokumentów w postaci projektu Statutu polskiego związku piłki nożnej, regulaminów w wersjach umożliwiających ustawowe wykonywanie przez ten polski związek sportowy przynależnych mu działań” (cytat z uzasadnienia wniosku ministra).
Z drugiej strony PZPN jest, jak wspomniałem, członkiem międzynarodowych stowarzyszeń sportowych i pod sankcją zastosowania uprawnień statutowych (np. zawieszenia w prawach członkowskich) musi stosować się do ich wewnętrznych regulacji. FIFA i UEFA są stowarzyszeniami obcymi (zarówno FIFA jak i UEFA są stowarzyszeniami szwajcarskimi), które przestrzegają praw państwa swojej siedziby i swoich statutów. Nie mają natomiast obowiązku przestrzegać prawa polskiego. Mogą w konsekwencji wymagać od swoich członków (m.in. PZPN) przestrzegania regulacji związanych np. z poszanowaniem zasady autonomii w stosunku do władz państwowych i brakiem ingerencji rządowej w funkcjonowanie narodowych federacji piłkarskich. Wynika stąd swoista schizofrenia prawna PZPN – działania legalne w świetle prawa polskiego (i wiążące PZPN) mogą być nielegalne w świetle wewnętrznych regulacji FIFA lub UEFA (którym PZPN jest zobowiązany się podporządkować jako członek tych organizacji). Tworzy to stan potencjalnego konfliktu, który można w zasadzie rozładować tylko metodami pozaprawnymi – ustąpieniem jednej ze stron wskutek nacisku drugiej.
Trybunał Arbitrażowy jest stałym sądem polubownym, złożonym z 24 arbitrów powołanych przez Zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego na 4-letnią kadencję i w praktyce nieodwołalnych, poza ciężką chorobą czy popełnieniem umyślnego przestępstwa (art. 42 ustawy o sporcie kwalifikowanym). Zadania Trybunału, poza dość typową dla sądu polubownego możliwością rozstrzygania sporów (np. sporów majątkowych związanych z działalnością sportową), obejmuje również rozpoznawanie skarg na niektóre decyzje dyscyplinarne lub regulaminowe właściwych organów polskich związków sportowych oraz orzekanie o środkach nadzorczych wobec związków sportowych (czyli m.in. ww. wyznaczanie kuratorów). Trybunał jest niezawisły niezależny od administracji publicznej i samych organizacji sportowych (poza Polskim Komitetem Olimpijskim). Mając na względzie niezawisłość Trybunału oświadczenie FIFA i UEFA z 30 września 2008 r. o zawiadamianiu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o jakoby „nielegalnym” postanowieniu Trybunału działającego przy Polskim Komitecie Olimpijskie brzmi cokolwiek osobliwie i narusza autonomię Trybunału.
Kurator ustanowiony przez Trybunał Arbitrażowy może wykonywać kompetencje Zarządu (np. dokonywać zmian personalnych na stanowisku rzecznika prasowego czy odwołać Walne Zgromadzenie). Te czynności dr Zawłockiego są więc legalne. Dla porządku trzeba zauważyć, że kurator nie mógłby pełnić funkcji organów władz PZPN innych niż Zarząd (np. walnego Zgromadzenia Delegatów, komisji rewizyjnej etc.) ani oczywiście wykonywać czynności zastrzeżonych dla Trybunału Arbitrażowego, np. zawieszać członków organów. Jednocześnie ustanowienie kuratora wyłącza dalsze działanie zarządu danego związku sportowego. Dosyć kuriozalne są zatem twierdzenia Zarządu PZPN, że kurator nie może działać samodzielnie, tylko wespół z dotychczasowym zarządem – byłoby to sprzeczne z celem przepisów przewidujących możliwość powołania kuratora (nie sposób uznać, że w związku sportowym mogłyby działać jednocześnie dwa organy o identycznych kompetencjach – zarząd i kurator).
Podsumowując, należy przyjąć, że:
1. w świetle prawa polskiego kurator został ustanowiony legalnie,

2. niezależnie od perypetii związanych z wykładnią prawa polskiego, ustanowienie kuratora mogło naruszać jednocześnie regulacje statutowe stowarzyszeń, których członkiem jest PZPN (tzn. FIFA i UEFA).

Michał Godlewski dla Pilnujemy Euro 2012

Ten artykuł ma na celu przybliżyć jedynie wątki prawne, nie zajmuje się natomiast celowością ustanowienia kuratora w PZPN i celowością jego działań.

Brak komentarzy: