Sport to biznes…i polityka. Gratulacje dla Rosji i Kataru. Gratulacje dla Nas – Kibiców !
Gdy kilka lat temu Hryhorij Surkis wpadł na pomysł zorganizowania finałów Mistrzostw Europy w piłce nożnej przez Ukrainę doszedł do wniosku, że najlepszym pomysłem jest współorganizacja turnieju z Federacją Rosyjską. Pomysł ten nie doczekał się realizacji i w rezultacie doszło do zaproponowania zorganizowania turnieju przez Polskę i Ukrainę. Rosjanie zaś skupili się na walce o turniej finałowy Mistrzostw Świata. Jaki był efekt tych działań mogliśmy przekonać się w Walijskim Cardiff, gdzie włodarze UEFA postawili na organizację turnieju finałowego w 2012 roku w Polsce i na Ukrainie.
Wielu ludzi w Europie było zaskoczonych takim werdyktem. Wskazywano na wielkiego przegranego tamtego rozstrzygnięcia tj. Włochy. Natomiast analitycy wskazywali na racjonalność tej decyzji - kraje Europy Wschodniej jeszcze nigdy nie organizowały takiego turnieju i uznano, że po przemianach z roku 1989 to ważne i symboliczne zamknięcie podziału kontynentu. Ogromnie ważne okazało się również zaznaczenie, że wspólny rynek Polsko – Ukraiński to rynek ok. 100 mln obywateli – niezwykle chłonny rynek „nowych” konsumentów, a więc wyjątkowo atrakcyjny dla sponsorów UEFA. Rynek konsumentów, który na tle nasyconego piłkarsko rynku Włoskiego prezentuje się jeszcze okazalej. Ponadto podkreślano, że turniej stałby się naturalnym bodźcem dla rozwoju infrastruktury sportowej w Polsce i na Ukrainie. Europejski futbol zatem całościowo zyskiwał dzięki takiej decyzji, gdyż Włoski futbol nie zanotowałby takiego skoku w zakresie infrastruktury sportowej.
Dziś, po kilku latach przygotowań widzimy, jak istotne dla rozbudowy infrastruktury okazało się przyznanie Euro 2012 Polsce i Ukrainie. Co ma również i swoje złe strony – szereg „papierowych” zapisów na Euro 2012, a przede wszystkim, niezwykle wysoka cena budowanych stadionów, czy też innej infrastruktury w Polsce która, jak już wiemy, nie zostanie na czas zrealizowana. W każdym razie Euro 2012 to biznes…szkoda, że nadal w Polsce często nie wychodzący poza rok 2012…
Dziś jednak to decyzja FIFA o przyznaniu turniejów finałowych Mistrzostw Świata w 2018 i 2022 Rosji i Katarowi przykuwa uwagę kibiców na całym świecie – już oznajmiono, że jest ona zaskakująca, a za przegranych uznano Anglię i Stany Zjednoczone.
Jako kibic i analityk uważam, że FIFA podjęła racjonalną w wymiarze biznesowo – politycznym decyzję, przyznając turniej Rosji w 2018 roku, a następnie Katarowi w 2022 roku. Oba te kraje zawiązały najprawdopodobniej koalicję i się wzajemnie wspierały w swoich staraniach o turnieje finałowe Mistrzostw Świata – nie można ich za to ganić. Kraje Arabskie od lat inwestują ogromne środki zarówno w piłkę nożną na swoim podwórku, jak i w futbol europejski. Natomiast Rosja jako spadkobierca ZSRR ma wiele sukcesów sportowych w piłce nożnej. Ponadto, taka decyzja pozwoli także na rozbudowę infrastruktury sportowej w tym kraju. Jako kibic z zachwytem patrzyłem na wyczyny drużyny Rosyjskiej na ostatnim turnieju finałowym Mistrzostw Europy. Każdy kibic pamięta też o niedawnym sukcesie i pięknej grze Zenitu Sanki Petersburg. A że w sporcie ważne są pieniądze i polityka…to prawda oczywista od Olimpiady w Berlinie, czy też w Moskwie lub Los Angeles. Ważne, że decyzje: wcześniejsza UEFA i dzisiejsza FIFA, będą służyć Nam – Kibicom zakochanym w piłce nożnej, a grono krajów goszczących turnieje finałowe się powiększy – bo piłka nożna to dyscyplina globalna nr 1. I obym jako kibic doczekał świetnego występu polskiej drużyny na Euro 2012, a gry o najwyższą stawkę w 2018 czy też 2022 roku. Cóż to byłby za piękny finał Mistrzostw Świata w 2018 roku Polska – Rosja. Bo kibic nie może, ale musi marzyć!
Aleksander Z. Zioło, pomysłodawca i szef projektu monitorowania przygotowań do Euro 2012 - Pilnujemy Euro 2012 (www.pilnujemyeuro2012.eu), współtwórca Inicjatywy Koniec PZPN
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz