Po druzgocącej porażce w Mariborze niestety zaczęła się medialna wojna. Nikt w niej nie poskromił emocji. Nie potrafił PZPN, nie potrafił Leo Benhakker. Smutne to było i niestety nadal jest.
Każdy kibic oglądając mecz w Chorzowie, czy Mariborze czuł ogromny żal, zażenowanie poziomem polskiej reprezentacji. Zwolnienie trenera nie jest jednak żadnym panaceum na polską piłkę. Fatalny był styl zwolnienia trenera(choć chwała za przeprosiny Prezesa Laty, który się opamietał), Leo Benhakker natomiast nie potrafi "odpuścić" jak piszą media i zamiast zachować milczenie dalej brnie.
PZPN wydał w końcu oświadczenie, gdzie czytamy:
Leo Beenhakker nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski. Taką decyzję podjął prezes PZPN Grzegorz Lato 9 września 2009 r., tuż po przegranym meczu eliminacyjnym do mistrzostw świata ze Słowenią.
Grzegorz Lato zaprosił Leo Beenhakkera na spotkanie, które ma się odbyć we wtorek 15 września. Podczas spotkania omawiana będzie kwestia rozwiązania kontraktu.
W najbliższym czasie PZPN zdecyduje także, kto poprowadzi reprezentację Polski w kolejnych meczach.
sobota, 12 września 2009
Case Leo Benhakker. Po Meczu w Mariborze.
Etykiety:
Grzegorz Lato,
Leo Benhakker,
MŚ 2010,
Pilnujemy Euro 2012,
piłka ręczna,
PZPN
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz