czwartek, 16 lipca 2009

1:1. Brzmi jak porażka, a przecież mogło być gorzej.

Kto był na meczu ten widział co się działo. Przed telewizorem można było zobaczyć tylko pierwszą połowę, a później warunki atmosferyczne....

Choć czy człowiek coś stracił ?. Pierwsza połowa w wykonaniu mistrzów Polski była fatalna. Wisłę uratował przypadkowy gol z 93'. Zobaczymy czy uda się wygrać w Estonii.

Na razie Liga Mistrzów odjechała.

Smutno.

Brak komentarzy: