Chciałbym zabrać głos w sprawie obrony premii, czyli tak zwanej górki finansowej, którą otrzymujemy za dobrze wykonaną pracę. Premia stymuluje, pobudza, buduje wspaniale zaangażowanie zespołu, napędza pomysłowość i kreatywność. Premia jest tym wspaniałym środkiem do którego często zmierzamy i który buduje to wspaniałe napięcie, pozwalające często pokonać wszelkie trudności i poważne wyzwania.
My, Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, także wypłacamy premie. W roku 2008, pracownicy Fundacji otrzymali łącznie 60 tys. zł premii, w tym są to premie regulaminowe, jubileuszowe, a także premie uznaniowe. Te uznaniowe to w sumie 37 tys. PLN, czyli na jednego pracownika przypada średnio około 3 tys. zł rocznie. Mamy odwagę przeznaczać środki na nagrody za fantastyczną pracę całego zespołu Fundacji, która rok w rok przynosi rzeczywiste korzyści. Z obowiązku przypominam, że jako Prezes Zarządu i zarazem wolontariusz w Fundacji, żadnej premii nie pobieram. Pieniądze na premie Fundacja pozyskuje z innych źródeł niż zbiórka publiczna (czyli styczniowy Finał). Generalnie uważam, że premia - rzecz potrzebna.
A w sprawie 110 tys. premii członków zarządu spółki PL.2012... Tak ogromna kwota za wykopanie dziur w ziemi? Łaska pańska nie zna granic, aby nie zapeszać premii, która może wskoczyć, kiedy z dziur wyrosną pierwsze konstrukcje.
Rzućcie te pieniądze na tacę! Najlepiej pozarządową.
Jurek Owsiak
źródło: www.wosp.org.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz